Pomocna dłoń
Każdy z nas kiedyś zaczynał czy to jako programista, blogger, prelegent. Jedni zaszli dalej, inni porzucili obraną ścieżkę a pozostali może dalej tkwią w miejscu i nie mogą pójść dalej.
Dziś krótki post a może bardziej przesłanie aby na każdym kroku swojej kariery nie zapominać o swoich początkach, o tym ile pracy kosztowało nas znalezienie się w aktualnym miejscu i o osobach, które nam w tym pomogły i doceniły nasz wysiłek. Jeśli osiągnąłeś już „coś” i na drodze do tego celu otrzymałeś pomocną dłoń to może teraz jest czas na Ciebie aby wyciągnąć ją również do tych osób które są na początku tej drogi?!
Twój jeden tweet, jedno polubienie, subskrypcja może zdziałać wiele dla takich osób! Dodać skrzydeł, zmotywować, docenić.
Pomaganie jest fajne:) Ot tak, dla samego pomagania:) Ale czy tylko wirtualnie? Nie wiem, na ile tweety przekładają się na rzeczywistość. Chyba jednak wolę działać "lokalnie", wspierać znajomych w poszukiwaniu Ich Pierwszej Pracy w IT, podrzucać im książki, czasem umówić się na piwo i opowiedzieć jak zacząć. Bywa to niewdzięczne, bo pomagający zaczyna się… stresować swoim "wychowankiem":D Ale gdy mu się cos uda – jeny, jaka duma! Polecam:D